Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 13:10, 22 Lut 2006 Temat postu: Sny |
|
|
Wczoraj miałam zrobić ten temat, ale coś czasu mi zabrakło, więc robię to teraz .
Wczoraj miałam piękny sen (tiaa... chyba tylko dla mnie )
Śniło mi się że śniłam o mojej wiosce, potem się obudziłam i chciałam to Tristanowi opowiedziec a drań mnie nie słuchał. Po tym obrazona poszłam do kuchni, przy wychodzeniu się z nim zderzyłam i mnie poinformował że Gawain i reszta rycerzy poszła na sasów, a sasi mają nowego wodza. To ja się zaczęłam zacieszac i podskakiwac, że jak mają nowego wodza to będę mogła go zabić, potem się wściekłam że mnie nie zabrali ze sobą, a na koniec nawrzeszczałam na Tristana że ma mnie natychmiast do sasów zabrac. Nie zdązył bo oto sasi przybyli sami z siebie do mojego pokoju lecąc na tych jaszczurkach co je nazgule mieli w 3 częsci WP, a ja im głowy ścinałam mieczem świetlnym i oni wpadali do jakiegoś jeziorka w mojej kuchni. Potem jak już mi wrogów zabrakło, dostrzegłam że mi jeden sas zaginął. No to zaczęłam go z miotła szukać i jak poszturchałam zasłonkę to on wyleciał na takim malutkim nietoperzyku (gwoli wyjasnienia to sas tez był malutki ja tam podejrzweam że to był wódz!). Jak przeleciał do dużego pokoju to ja go znowu z mieczem świetlnym ganiac zaczęłam, a ten nietoperz jeszcze prędzej próbował mnie pogryźć, ale miotła dostał i potem już tylko uciekali przede mną .
No i niestety się obudziłam i ne wiem czy go dobiłam czy nie
A jak jest u was ze snami ? Jakieś ciekawe okazy ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 13:23, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Sei miała dziś sen! Sei miała dziś sen! <podskakuje w miejscu>
No to Seiusi śniło się dziś, ze Gawain miał wieeeelki zamek! I służba była i zielone wzgórza dookoła Sei była zachwycona I miała piękna sypialnię i korale Tylko, że ten zamek był chyba dopiero budowany, bo tam były strasznie strome schody BEZ poręczy... I Były tam tylko takie korale uwieszone, których Sei sie trzymała żeby nie spaść I to straszne było A jak Sei poszła do kuchni to Gawain na nią nakrzyczał, że jest w ciąży a łazi po stromych schodach - a tam innych nie było A potem Sei wyszła na dwór i widziała swoich wioskan na zielonych wzgórzach
A potem się okazało, ze Sei mówi Kuroi, ze właśnie Bajkę dopisała, a Kuroika jej na to, że dlaczego tam są same rozmowy z Gawainem I Sei posżła obejrzeć swój wpis, bo wcześniej tak nie było. Zobaczyła Bajkę, a tam faktycznie cały czas gada z Gawainem Psychodeliczny sen
A cały sen to jest przez Kuroi, bo to mi się już rano śniło, jak ona o mnie myślała i wysłała mi sms-a czemu JESZCZE śpię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 13:31, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A niby kto wczoraj wstał przed 10 a dzisiaj ledwo o 11 się z łóżka zwlókł
Ja też chcem sen o mojej wiosce ! A nie tylko mi się śniło że mi się śniło a i tak nie pamiętam bo mi drań nie dał opowiedzieć co mi się śniło! Phi ! Ale sasi tez mi się mogą śnić Zwłaszcza jak ich ścinam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 13:34, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj ja przepraszam, nie przed 11 tylko o 10:30 I od razu zaczęłam właczać komputer
Tak to bywa jak Śpiaca Księżniczka śpi razem z księciem, a Królowa Matka jej na czas nie obudzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 13:38, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jasssne I tak się godzinę później zwlokłaś niż wczoraj
A najlepiej na innych zwalić, phi
A mi się jeszcze kiedyś, pare lat temu śniło że tez byłam w jakiś średniowiecznych czasach i walczyłam z jakimś zakutym z tą żelasną zbroję rycerzem. I nie wiem co mi do głowy strzeliło ale jak go z głowki huknęłam . Oczywiście w to żelazne coś, a potem się obudziłam z guzem bo przez sen tak się machnęłam że w szafę obok rąbnęłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 13:47, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Skoro juz jesteśmy przy snach wchodzących w realia...
Sei się kiedyś śniło, że była jakąś wschodnią wojowniczką w złotej zbroi, z takim fajnym kindżałem i walczyła w jakichś Indiach, albo coś takiego. W każdym razie walczyłam z jakąś flądrą i krew się lała strumieniami i w pewnym momencie chciałam ja kopnąć i... obudziłam się bo kopnęłam w ścianę A juz byłam bliska, żeby ją zaszlachtować...
Dziwny jest fakt, że w TEGO typu snach Sei krew i walka bywają stałymi elementami. Dziwne, specyficzne sny... o właściwym tylko im klimacie... Wszystkie dzieją się w przeszłości... Sei ma wrażenie, ze to mogą byc wspomnienia z przeszłych wcieleń.
Jeszcze kilka takich było.
W dwóch np. byłam piratką i pomimo, że sny śniły się w dużym odstępie czasu byłam TĄ SAMĄ piratką.
Jeden był o jakimś rabunku zakopanego skarbu. Potem cała załoga zwijała się szybko z wyspy.
Drugi to jakaś katastrofa okrętu, który zaczął tonąć. Uratowałam się ja, jakaś druga kobieta - też piratka - z którą byłyśmy w wielkiej przyjaźni i jeden facet z załogi. Dryfowaliśmy przez pewnien czas na jakiejś kłodzie czy czymś... jakimś elemencie statku. A potem była wyspa.
I jeszcze sen o moim mieście. Statek widmo dryfujący w powietrzu na wysokości zamkowych murów. A na nim widmo kobiety z dawnej epoki. Chciałam tam do nich iść, ale ona powiedziała mi ze nie mogę. Była bardzo smutna... A po drugiej stronie traktu stała samotna wieża - chociaż teraz tam nic nie ma. Ciekawe czy kiedyś, kiedyś była...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 13:55, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
O piractwie to bym musiała pomyśleć, bo może i mi się śniło
Ja tam bardzo wyraźnie pamiętam jak mi sie śniło że ludzi na pal nabijałam Albo jak kazałam ich koniami rozrywać . Ale i tak powolne nabijanie na pal było najlepsze, a potem ich tak zostawiałam półżywych żeby sie wykrwawili do końca, przywizanych tak by mi się z pala nie zsunęli
A w ogóle walka tez mi się śni, a już akrobatyka podczas snu mnie nieraz zadziwia. Kiedys walcząc z kimś kopnęłam noga w swa sławetną szafę (to nic że ona znajduje się na wysokości mojej głowy, a ja bynajmniej pozycji leżącej nie zmieniałam )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 14:00, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Kuroi napisał: |
O piractwie to bym musiała pomyśleć, bo może i mi się śniło |
Sugerujesz, że mogłaś być tą drugą piratką z mojego snu? A wiesz, ze były takie dwie sławetne piratkiw dziejach: Mary Read i Anne Boney
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 14:04, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
To akurat jest niemożliwe, bo ja bym cię zabiła (bez urazy ). Kuroi w snach jest jeszcze bardziej egoistyczna niż w rzeczywistości i jak już cos mi się śni wspólnego ze złotem, skarbem lub jakąkolwiek walką to zabijam wszystkich na swojej drodze którzy mogliby mi w jakikolwiek sposób w czymś przeszkodzić i to nie wazne czy rzeczywiście zamierzają czy nie . Jak ci się dalej śniło że ta kobieta cię zabiła to możliwe że to ja byłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 14:06, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę żebyś to była ty Poza tym to ja miałam ją własnie zabić, a nie na odwrót
I oczywiście, że bez urazy, w tym zyciu nie odpowiadasz za to co zrobiłaś wcześniej
A Sei w tych snach wcale nie jest lepsza - w tym życiu chyba specjalnie ma być "zupełną odwrotnością" do tamtych scen. Udaje mi się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 14:11, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A no to w porządku jak ty ją, przynajmniej jest pewność że to nie ja byłam
W życiu odwrotnocią ? Na pewno nie ja, ja tylko mam w snach bardziej wyostrzone swoje cechy, a nie je zrobione na odwrót Tiaa... Na odwrót, na pewno W snach jeszcze bym mogła iść z tobą pozabijać, a tutaj nie da rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seiferin
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 581
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12 Skąd: Hajot Hakados / Donegal
|
Wysłany: Śro 14:14, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Tia... wtedy mogłybyśmy stworzyć bardzo krwawy i przerażajacy duet...
Wzmocnione w snach? Czyli jednak złagodniałąś trochę - ciekawe czy to tak specjalnie do mnie zostało ustawione, żebyś mnie nie zmiotła PRZED głębszym poznaniem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kuroi
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 924
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/12
|
Wysłany: Śro 14:15, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jakim głębszym poznaniem ? Daj mi okazję to i tu kogos na pal nadzieję Okazja czyni mordercę, ja bym się tam nie wachała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anyia
Dołączył: 23 Lis 2005
Posty: 875
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/12 Skąd: menzoberranzan Płeć: dziewoja
|
Wysłany: Śro 19:10, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a ja dzisiaj miałam dziwny sen
jechałam na moim wózku wkurzona, bo mi kuroi kazała za niego zapłacić, wpadłam na Kay'a, który zaczął na mnie wrzeszczeć, że go syna pozbawiłam i w końcu Sei się na mnie w gospodzie wydarła jak sobie wino zamówiłam...
W pewnym momencie pojawił się mój ojcec i powiedział, że dość tych bzdór i mam wracać do wioski, bo Dagonet na mnie czeka z obiadem jak już wróciłam dostałam jakieś coś, co podobny było zdrowym jedzeniem jak zapytałam się skąd takie głupie pomysły powiedział, że to Sei mu dała jadłospis dla mnie
I tutaj do pokoju wszedł OLaf i kazał mi wstawac bo czas do szkoły
i faktycznie Olaf był u mnie w pokoju o w pół do 5 bo mi budzik dzwonił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Selene-drow
Dołączył: 25 Lis 2005
Posty: 1119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/12
Płeć: dziewoja
|
Wysłany: Śro 19:20, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Mój najdziwniejszy sen w życiu był związany z samym Ulrichem von Jungingenem, który nie dość, że przeniósł się jakimś cudem do XXI wieku, nie dość, że siedział w mojej łazience na stercie prania, to jeszcze był moim mężczyzną.
Tia... i tak kończą Niemcy...
Drugi co do dziwności sen również, a jakże, dotyczył bitwy pod Grundwaldem. Widziałam pole, przez które w pewnym momencie przebiegły 2 kozy z chorągwią Wielkiego Mistrza i flagą polską w pysku. Obudziłam się w momencie, gdy, jak poznańskie koziołki, stuknęły się ze sobą. Porażka... Przez cały dzień zastanawiałam się, co to może oznaczać i czy aby na pewno jestem całkiem normalna.
A ja nie mam snów z Bajeczką w roli głównej... Bunt! Czemu mi się śni tylko, na zmianę, Trzecia Rzesza, Prusy za Bismarcka i Zakon?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|