Dark Family World...

Kuroi

"Jestes Aniolem. Stworzeniem z wielkimi bialymi skrzydlami, na ktorych swobodnie mozesz zlatywac do nieba, ale i na ziemie, by pomagac ludzia. Uwielbiasz sprawia innym pryjemnosc i zawsze jestes gotowa im pomoc. Bez watpienia kohasz zycie. Masz mnustwo przyjaciol, z ktorymi uwielbiasz przebywac. Uwazaj, nic nie trwa, a gdy zabraknie twoich najblizszych czy dasz sobie rade sama?"

Nic tylko pozostaje mi powtarzać się, wszystko na ten temat prosze Laughing

Seiferin

Tia..., Sei ma pewną słabość do aniołów - w dużej mierze zawdzięcza to "Siewcy Wiatru" M.L. Kossakowskiej. A też i moje miejsce zamieszkania - Hajot Hakados oznacza Szóste Niebo - to najwyższe w którym rezydują anioły najwyższe rangą Smile

Anyia

Anioły... Barzdo przyjemna rasa, chociaż ciekawsze są te Upadłe... Zwykłe za dużo czasu poświęcają innym i praktycznie nie mają z tego nic prócz satysfakcji... Poświęcić sie dla kogoś raz na jakiś czas OK, ale nie żeby było to celem mojego życia...

sssonia

Ja tam mam mała słabość do aniołów (tych upadłych też) i wierzę, że każdy ma właśnie coś na kształt swojego anioła stróża... chodź czasem taki anioł ma wakacje kiedy jest najbardziej potrzebny Laughing

a w moim pokoju znajdują się minimum trzy...

Anyia

mój zrobił sobie wakacje już dawno temu i raczej nie kwapi się do powrotu... no ale zawsze jest mamusia i Sonia, które rzekomo zapewnią mi odpowiednia opieke i szczęście

Seiferin

Też wierzę w Anioła Stróża Smile

Ot i mój synkretyzm religijny Smile

Anyia

ja mam nawet taki ładny, nawet bardzo, obrazek, do którego ma wielki sentyment... uczyłam się przy nim "Aniele Boże..."

Selene-drow

Anioły...Osobiście nie czytałam za dużo książek fantastycznych z ich udziałem... zeby nie powiedzieć, że w ogóle nie miałam przyjemności.
Co do Anioła Stróża to od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, kim był mój gdyby nie był Aniołem...

Seiferin

A właśnie... nie sądzicie, że to część literatury fantasy nieco zanidbana? Elfy, Krasnoludy i inne są kanonem - o aniołach pisze się stosunkowo niewiele... Nawet Kossakowska po dwóch książkach jak na razie przerzuciła się na coś innego, a szkoda, bo ja np. bardzo lubię ten temat Smile

Anyia

Sei, mam dla ciebie dosyć ciekawą pozycję... "Nostalgia Anioła" jest bardzo dobrą książką... Może brak w nij brawurowej akcji, a fabuła opiera sie na przemyśleniach i obserwacjach... niemniej jednak jest warta przeczytania:)

"Narratorką opowieści jest czternastoletnia Susie Salmon, która przemawia do czytelnika z nieba. Zgwałcona i zamordowana przez miłego sąsiada, a zarazem seryjnego gwałciciela, obserwuje życie na Ziemi, które toczy się już bez jej udziału: przyjaciół i rodzinę nietracących nadzei, że zostanie kiedyś odnaleziona, młodszego braciszka starającego się zrozumieć znaczenie słowa"

Seiferin

Hmmm... ten opis wydaje sie dziwnie znajomy... Jakiego autora?

Anyia

Alice Sebold, czytłaś?

Seiferin

Nie, nie czytałam, ale chyba czytałam kiedyś jakiś opis, tudzież recenzję... - muszę to kiedyś naprawdę przeczytać, bo lubię historie o anioach Very Happy

Z podobnego powodu też już dosć długo poluję na Angel Sanctuary

Selene-drow

Po zasłyszeniu podobnych pochlebnych opini, mam ochotę wziąć się za tego typu książki. Co poroponujecie na dobry początek?

Anyia

ja raczej nic nie proponuje, bo czytałam tylko Nostalgię... ale tez w przyszłości, miejmy nadzieję, że bliższej niż dalszej się zabiore za takie książki...
Czytałam za to jakiegoś ficka, który mi się poodbał... Niestety nie pamiętam ani autora, ani tytułu...